SESJA NARZECZEŃSKA W DOMU - CZY TO MOŻLIWE?
Ostatnie 2 lata dla par ślubnym to był istny emocjonalny roller coaster. Koronawirus pokrzyżował wiele planów, ale trzeba też przyznać, że otworzył oczy i serca na nowe doświadczenia. Mniejsze, kameralne śluby przeżywały swój renesans, a sesje nabrały nowego charakteru. Uciekaliśmy razem w miejsca, o których wcześniej nie chcieliście nawet słyszeć, z daleka od innych, za miastem, nagle zwykła łąka z suchymi trawami stawała się niezwykła. Wpuściliście mnie również do swojego domu i przyznam się Wam szczerze, że domowe sesje na nowo skradły moje serce. Ta, tak dobrze znana wam przestrzeń, w której czujecie się tak swobodnie i wygodnie, niesamowicie otwierała nas wspólnie na nowe, jeszcze bliższe, może nawet bardziej odważniejsze kadry niż do tej pory.
Miejsce, które do tej pory było tak bardzo niedoceniane, w swej pięknej prostocie na tego typu sesję stało się jednym z moich ulubionych miejsc na sesję dla par. I tu od razu obale wszelkie mity, że potrzebny jest metraż i pałace do takiej sesji. Wystarczy kawałek przestrzeni, w której dobrze się czujecie, może to być sofa, stół, miejsce pod oknem , gdzie możemy rozłożyć koc i rzucić kilka poduszek, lub usiąść w fotelu, a może kuchnia, w której uwielbiacie razem gotować? Nie potrzeba wiele, by stworzyć tak wiele. Dzisiaj chciałabym zaprosić Was na sesję, w której wystarczył nam maleńki pokoik, jeden kącik, w którym para czuła się swobodnie, by bliskość, czułe gesty i spojrzenia rozbudziły największe emocji i pozwoliły stworzyć piękną, nieco nawet sensualną sesję dla dwojga. To będzie wspaniała pamiątka tamtej chwili.
SESJA NARZECZEŃSKA W PREZENCIE
Nie wyobrażam sobie już współpracować z parą młodą nie poznawszy ich wcześniej na sesji narzeczeńskiej. Ta sesja to mój prezent dla Was na start naszej współpracy i jeśli zostanie dobrze wykorzystana z sercem i zaangażowaniem może nawet być dla Was ważniejsza niż sesja poślubna. Mam w swoim dorobku tylko kilka takich współprac i w każdej brakowało tego poznania i obycia się jednej strony z drugą. Tej swobody między nami, „koleżeństwa” które rodzi się po sesji. Sesja narzeczeńska to nie tylko możliwość poznania fotografa z parą z imienia, to dużo bliższe poznanie, które procentuje na zdjęciach. Ja poznaje Was i wasze bariery bliżej przez co lepiej potrafię im sprostać oraz złapać moment , a Wy z każdym kadrem czujecie się bardziej swobodnie, aż w końcu zapominacie o aparacie i wtedy powstają najlepsze ujęcia. Chcecie zobaczyć więcej realizacji z sesji narzeczeńskich? – kliknij tutaj