To był iście sielsko-anielski dzień! Paulina wyglądała fenomenalnie w swoim rozkwieconym wianku, a Łukasz czarował swym wdziękiem. I do tego te kolory! Uwielbiam folk i jego ferie barw. Energia Państwa Młodych udzielała się każdemu. Była zabawa, były emocje i rustykalno-folkowy klimat na stołach. Tego dnia zagrało wszystko, nawet piękna i słoneczna pogoda! Uwielbiam gdy ślub i wesele otoczone jest tak mocno rodzinną i przyjacielską atmosferą. Tutaj tego zdecydowanie nie zabrakło. Nawet my czuliśmy się jakbyśmy do niej należeli. Dziękujemy Wam za to Paulina i Łukasz. Oj działo się tego dnia! Łzy płynęły po policzkach, uśmiech nie schodził z ust, a muzyka grała do białego rana i niezależnie od wieku parkiet był cały czas pełny! To był przepiękny dzień pełen miłości i szczęścia. Myślę, że udało nam się całą atmosferę uwiecznić na zdjęciach, będzie wspaniała pamiątka ślubna na lata. Jako wisienką na torcie była spontaniczna i szybka przy zachodzącym słońcu sesja zdjęciowa w stodole!