Dziś pragnę podzielić się niezwykłymi chwilami z jednego z moich ulubionych ostatnich ślubów na Śląsku. Katowice dają niesamowite i klimatyczne możliwości dla fotografii ślubnej. Ich industrialny styl przyciąga wielu Nowożeńców. Często w jego samym sercu organizujemy sesje narzeczeńskie i sesje ślubne, a w pobliskich ośrodkach ślubnych tworzymy wyjątkowe reportaże weselne.

Tego dnia Bianka i Mateusz stworzyli swoją własną niepowtarzalną opowieść o miłości, a my mieliśmy zaszczyt uwiecznić te magiczne chwile. To jeden z tych ślubów, do których wraca się z sentymentem, i po którym umacniam się w przekonaniu, że ślub i wesele tworzą Państwo Młodzi dla siebie nie dla Gości. Taka dewiza zdecydowanie przyświecała Młodym, chcieli by ten dzień był na luzie,  wśród rodziny i przyjaciół, w otoczeniu pięknego stylowego wnętrza, które urzekło ich od pierwszej chwili, podczas poszukiwań idealnego miejsca na wesele. To jak zorganizowali ten dzień dla siebie i po swojemu, wcale nie odbiło się negatywnie na ich najbliższych. Parkiet płonął, po niejednym policzku poleciała łza wzruszenia, a zachwyt do pięknej organizacji tego dnia można było dostrzec w niejednej parze oczu!