Każda z sesji dla par jest inna. Może i bywamy w tych samych miejscach co inni, może nawet powielamy pewne schematy, jednak to, co zawsze wyróżnia jedną sesję od drugiej to para, która ją tworzy i jej relacje. Wiadomo miłość unosi się w powietrzu, jednak nie każda miłość jest taka sama.
Jedna jest bardziej sensualna i eteryczna, inna czuła, ale powściągliwa w gestach, jeszcze inna pełna energii i fascynacji. Każda na swój sposób piękna.
Dzisiaj zapraszam Was do magicznego rozkwieconego ogrodu pełnego rododendronów, gdzie powstała sesja Agaty i Marcina.
Bliskość, ulotność chwili i eteryczność dotyku to wlasnie motyw przewodni tych kadrów.
W takiej sesji bardzo ważna jest otwartość, zaufanie do fotografa i swobodne relacje z nim, a także oddanie się chwili i waszemu uczuciu. To ono pokieruje waszymi ruchami. Zadbaliśmy o spokój, ustronne miejsca sprzyjały rozluźnieniu, odpowiednio poranne godziny sprawiły, że park był wyjatkowo pusty, jako fotograf pozwoliłam sobie tylko na delikatne sugestie, by pokierować tą chwilą i nie burzyć atmosfery, reszta to czysta magia chwili, relacja pary i światło. Uwielbiam efekt jaki wspólnie stworzyliśmy, a jak Wam się podoba?